Dla mnie osobiście filmy Tima Burtona są idealne na każdą okazję, jednak na Halloween szczególnie :)
Chyba nie jest tak naprawdę, jednak filmy Frankenweeni, Gnijąca Panna Młoda i Miasteczko Halloween tworzą dla mnie taką trylogię. Opowiem jednak tylko o moim ulubionym, z tych trzech filmów.
Gnijąca panna młoda
Reżyseria: Tim Burton, Mike Johnson
Gatunek: Animacja, Czarna komedia
Premiera: 7 września 2005 (świat)
Chciałam jakoś sama opowiedzieć o tym filmie, jednak kiedy przeczytałam opis na filmwebie to nie mogłam przestać się śmiać xD Tak więc proszę:
"Victor przypadkiem oświadcza się nieżyjącej dziewczynie. Nieboszczka zabiera młodzieńca ze sobą do świata zmarłych, by go poślubić."
Oglądałam ten film naprawdę wiele razy, jednak śmieszy zawsze tak samo. Gnijąca Panna Młoda jest z gatunku czarnej komedii, a ja po prostu uwielbiam czarny humor. Pewnie właśnie dlatego tak pokochałam ów film. Czuć tutaj Burtona. Sylwetki bohaterów są bardzo szczupłe, postacie są wręcz kościste nie uniżając kościotrupom, oczywiście. Pomijając fakt, że możemy poczuć ten niepowtarzalny Burtonowski klimat, to osoby podkładające głosy są bardzo znane :)
Głos Victora podkłada Johnny Depp, a Gnijącej Panny Młodej - Helena Bonham Carter (jak ktoś
I Johnny i Helena bardzo często pojawiają się w produkcjach Burtona, np. "Alicja w Krainie Czarów", "Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street" <o tym nawet dzisiaj opowiem xD czy "Mroczne Cienie".
Taką animację polecam każdemu i to każdemu z osobna!
Znaczy, kiedy miałam to oglądać z mamą, to po trzydziestu minutach filmu, stwierdziła, że nie da rady tego oglądać xD - więc może nie każdemu.
Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street
Reżyseria: Tim Burton
Gatunek: Musical, Thriller
Premiera: 22 lutego 2008 (Polska) - 3 grudnia 2007 (świat)
"Golibroda wraca do wiktoriańskiego Londynu, by zemścić się na porywaczu żony i córki. We współpracy z sąsiadką otwiera zakład fryzjerski, dzięki któremu restauracja wspólniczki zaopatrywana jest w nadzienie do pasztecików."
Ten film widziałam raz. Jeden jedyny raz - choć jutro znów zamierzam go zobaczyć xD.
Pokochałam od pierwszego wejrzenia - a patrząc na to, że oglądałam go o pierwszej w nocy, właśnie w okolicach Halloween - to mamy taką jakby rocznicę czy coś xD
Grają tutaj, z osóbek które lubię - Johnny Depp, Helena Bonham Carter oraz Jamie Campbell Bower.
No tak. Ja wiem co widzą teraz wszystkie dziewczyny czytające Dary Anioła, mianowicie:
...Jamie. Jamie. Jamie. Jamie. Jamie. Jamie. Jamie. Jamie. Jamie. Jamie...
Głównie przez aktorów pokochałam ten film xD
Ale wracając. Film... nieźle działa na psychikę. Albo inaczej. Ten film jest najzwyczajniej w świecie psychiczny xD Krew się leje strumieniami, flaki latają - czego chcieć więcej?
Jest tutaj namiastka czarnego humoru - więc dla mnie film miał plusa na wstępie.
Nigdy nie byłam miłośniczką musicali, jednak ten mi się podobał - w odróżnieniu od Mamma Mia! którego nie dałam rady obejrzeć do końca xD
No i coś o czym również powinnam wspomnieć to Jamie muzyka - musical w końcu! :)
Piosenki zazwyczaj wpadały w ucho, najbardziej zapadły mi w pamięć te dwie:
"Pirelli's Miracle Elixir"
Tekst jest prawdę mówiąc głupiutki i o niczym - jednak melodia wpadła mi w ucho. No i tech śpiewający chłopiec! Przesłodkie :D
"By the Sea"
Tutaj miło znać kontekst, jednak piosenka jest cudna tak czy siak :) Głos Heleny bardzo pasuje mi do kontekstu - no poza tym teledysk jest cacy :D
"Johanna"
A co Jamie robił w filmie? Już pokazuje xD ^
Po obejrzeniu w głowie miałam tylko "Johanna" xDD
Oglądaliście któryś z tych filmów? Jakieś opinie o nich?
A może macie inne ciekawe filmy do polecenia? :D Jestem otwarta na propozycje!
Pozdrawiam, miłego Halloween :)
Czyżby wygląd bloga się zmienił?? Jest genialny!! *.* Powiedziałabym nawet, że taki na czasie, no bo Halloween, czarownice, kościotrupy itd.... :D
OdpowiedzUsuńNie oglądam takich filmów, że to tak nazwę "halloween'owych", ale z drugiej strony nigdy nie próbowałam, więc myślę, że może się skuszę na "Gnijąca pannę młodą". Co jak co, ale czarny humor jest genialny, a do tego głosy podkładane przez Deep'a (mojego ulubionego aktora) i panią Carter (znakomitą aktorkę) są bardzo przekonującym argumentem.
O! A drugi film na pewno obejrzę, bo obsada jest fantastyczna!!! ♥
Czekaj, jestem dziewczyną czytającą "Dary Anioła":
JAMIE, JAMIE, JAMIE, JAMIE, JAMIE----------------------> JACE!!!!!!!!!!! ♥
OOOOOOO! Te flaki już całkowicie mnie przekonały! :D
Coś czuję, że zrobię sobie mały maraton filmowy.
Buziaki! :*
Zmienił, zmienił :D Dziękuję <3 Takie halloweenowe - bo święto to bardzo lubię :D
UsuńPoza głosami cud miód - to sama animacja znamienita :D
A i owszem - Jace <333
Miłego! Buziaki! :**
Ja cały czas próbuję przekonać się do filmów Tima Burton'a...
OdpowiedzUsuńJak narazie miałam okazję obejrzeć tylko jego ostatnią produkcję; "Osobliwy dom Pani Peregrine". Ogólnie całkiem mi się podobał, choć przyznaję że obejrzałam go tylko ze względu na ekranizację książki którą bardzo lubię. A tak poza tym to raczej nigdy mnie nie ciągnęło do poprzednich filmów Burton'a...
No ale może kiedyś w końcu się przełamię ;)
Pozdrawiam
Moment Of Dreams ♥
No cóż, ja całą sobą lgnę do jego filmów :') Ooo, "Osobliwy..." bardzo mi się podobał:D
UsuńPozdrawiam! :)
Lubię Burtona, chociaż czasem mnie przeraża XD do tej pory pamiętam, jak przestraszyłam się "Koraliny", kiedy miałam 9 lat. Teraz jednak bardziej się do niego przekonuje, a dzisiaj jest idealny dzień na oglądnięcie "The nightmare before Christmas" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Hayles z https://ourbooksourlive.blogspot.com/
Schizy czasami idzie dostać xD A może uda mi się Cię zdziwić - bo "Koralina" nie jest Burtona! >< Sama długo tak myślałam - ale no. Bardzo podobny styl, ale to nie Burton :")
UsuńPozdrawiam! :)
UWIELBIAM TIMA BURTONA!!!!!
OdpowiedzUsuńTO MÓJ ULUBIONY REŻYSER
EVER
Wiesz, Helena była żoną Tima xD Nie wiem, czy nadal są małżeństwem, aż tak się tym nie interesuję xD Dla mnie w ogóle połączenie Deppa i Burtona to jak spełnienie marzeń :D
Gnijąca Panna Młoda, achhhh, chyba obejrzę to sobie kolejny raz :D Ten burtonowski klimat jest super i bardzo podobała mi się wizja życia i śmierci, gdzie ludzie umarli są bardziej "żywi" niż ci naprawdę żywi :D Wiesz, o co chodzi :D Chociaż w sumie powinnam nadrobić Miasteczko Halloween, bo nie oglądałam! xD
Musicale lubię, bardzo! Jest w nich coś magicznegoooo :D A Sweeney Tod... nie oglądam :/ Wiem, znowu wstyd xD Słyszałam już, że to mocno psychiczne, ale i tak trzeba to obejrzeć xD
Burton jest suprrrrrrr <3 :D ^_^
AAA <33 To jesteśmy dwie! :D
UsuńNaprawdę? Kurna, nawet nie wiedziałam! x.x
ooo, Depp i Burton to szaleństwo! <3
Ja już przestałam liczyć ile razy widziałam Gnijącą :) Cudna! Ogólnie Miasteczko to nie do końca Burtona, bo ona tam tylko wszystko ustawiał, a nie reżyserował :")
No bo jest! xD Nadrób i niszcz sobie psychikę - jak i ja sobie ją zniszczyłam xDDDDD
Tak!! :*
Nie, nie oglądałam żadnego filmu.
OdpowiedzUsuńKurczę, jakie Ty straszne rzeczy oglądasz.
Ostatnio, a dokładnie wczoraj zaczęłam oglądać serial" stronge things", jak nie oglądasz to raczej Ci się spodoba. Z odcinka na odcinek jest coraz straszniejszy. xD
Pozdrawiam :)
A szkoda! Nadrób :D
UsuńNie taki diabeł straszny jak go opisują :"D
Ooo, właśnie chciałam zacząć :D
Pozdrawiam!
Wygląd bloga Twego jest bardzo bardzo...Kuźwa, nie mam słów xD
OdpowiedzUsuńW każdym razie nie dostaję oczopląsu i bardzo mi się podoba :D
Czy ja czuję tu miętę do Deppa (jezu, ja nie wiem jak to się pisze O.o)? xDD
Kurna, piszesz mi coś o Jamie'm i sobie z nadzieją odpalam ten film, że to może będzie moja największa miłość platoniczna i co? Jajco.
Mam focha na Ciebie, że mnie w takie jajo zrobiłaś.
Jeszcze Dary skończyłam, więc tym bardziej ;(((
Kuźwa, Ty o gnijącej Pannie młodej, a ja o Jamie'm. Eh. Nobody cares.
Wybacz, mam depresję. Głęboką. Głęboką jak głęboka jest dupa, w której zwykle byłam pod koniec semestru na studiach.
Buziaki. Bez emoty - bo depresja.
Kościotrupy są cacy, a że nie dostajesz oczopląsu - to świetnie! Tego obawiałam się najbardziej, przez te gwiazdy na czarnym tle xD
UsuńNo Deppa całym sercem i duszą <3 A Jamie w tamtym filmie to... pamiętam tylko jego "Johanna" xD
Ej, nie powiedziałam, że odgrywa tam główną rolę xD Wypraszam sobie!
Czekam na to podsumowanie :))
xDDDDDD
Buziaki! :*
Ja nie oglądałam żadnego z tych filmów, ale może się skuszę kiedyś.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA. Więcej info na blogu
https://moje-czytania.blogspot.com/2016/10/liebster-blog-award-3.html
Gnijącą pannę młodą oczywiście oglądałam, to chyba halloweenowe must watch ;) Ale muszę nadrobić Miasteczko Halloween, zwłaszcza że znam piosenki oraz Sweeney'ego Todda, słyszałam mnóstwo pozytywnych opinii na jego temat!
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Tak! Gnijąca to istne cudo! :)
UsuńNadrabiaj, nadrabiaj! Warto :)) Sweeney jest taki psychiczny ale, no cóż, ja tam całym sercem kocham :))
Nie oglądałam... :P
OdpowiedzUsuńAle kocham Frankenweeniego :P (jeju, czy ja to dobrze napisałam? :D)
Jeśli chodzi o Frenkenweeniego to w sumie było mega ciekawe, ale Gnijącą lubię bardziej - bo więcej czarnego humoru :)
UsuńOglądałam już większość filmów Burtona i wciąż jestem zachwycona czymś nowym, kiedy sięgam po kolejne jego dzieło :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam filmy Burtona. Mają niepowtarzalny klimat, mroczną atmosferę... i nie są przeznaczone dla każdego. Można je kochać lub nienawidzić. Moim zdaniem nie każdy zrozumie przesłanie owych filmów (moja kuzynka twierdząca, że Edward Nożycoręki jest głupi i szpetny), tak samo jak nie każdy jest fanem czarnego humoru.
OdpowiedzUsuńBorze (bór, las), to od Johanny wzięłam swój nick xD Wszystko zaczęło się tym, iż szukałam jakichś filmów z Jamiem (nie oglądałam Darów Anioła, serio) i w oko wpadł mi właśnie Sweeney Todd. Kiedy zobaczyłam obsadę, dostałam czegoś co można nazwać mentalnym orgazmem xD ogólnie na okrągło słuchałam "Johanny" i pokochałam Bowera grającego w tym filmie.
"Sweeney Todda" nie oglądnęłam do końca. Wysiadłam przy pierwszym podcięciu.
Za to uwielbiam "Gnijącą pannę młodą". Mistrzostwo animacji.
http://booksinshadow.blogspot.com/
Zgadzam się w stu procentach! Kocham klimat filmów Burtona :))
UsuńNo, to też prawda. To kwestia gustu :')
Ja i czytałam i oglądałam Dary - przez to pokochałam Jamiego xD O kurna xD "mentalny orgazm" xDDDDD Już kocham to stwierdzenie xD
Ja obejrzałam całego Todda :') No i Gnijąca to cud-miód! <3
Pozdrawiam!
Też uwielbiam filmy Burtona! Gnijąca panna młoda to arcydzieło. Nie każdy jest w stanie je zrozumieć, nie są oczywiste, ale przez to fenomenalne!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój blog, czaszka jako wskaźnik jest słodka. Na pewno będę zaglądać. :)
Nie mogę się nie zgodzić. Burton ma takie specyficzne coś, przez co jego filmy nie do każdego trafią. Albo się je kocha, albo nienawidzi :')
UsuńOo, bardzo mi miło :) Hahah, zauroczyła mnie od samego początku kiedy ją znalazłam :D
Kocham czarny humor a ten film jest cudny ^^ momentami smutny a w następnej chwili śmiejesz się jak głupia! Gnijąca panna młoda niewątpliwie należy do jednych z moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńmy-dream-is-love.blogspot.com