"Oświeć nas, o mądra kobieto. Uratuj inne biedne dziewczyny
od naszego braku romantyzmu."
Ta pozycja to wstrętny płaziniec!
Źródło |
Źródło |
Autor: Julie Cross
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Wydawnictwo: Bukowy Las
409 stron męki
Oryginalna okładka (prawe zdjęcie). -->
Nie podoba mi się.
Rozumiem, skoki w czasie, inne wymiary, tralalala, tralalala.
Jednak, wygląda to źle.
Szczerze mówiąc, kiedy patrzę na tę okładkę przypomina mi się książka "Szeptem.
No wiecie albo nie wiecie upadły anioł przeciągnął grzeczną dziewczynkę na ciemną stronę mocy (mają pierniczki, potwierdzone info! "Magnus Chase..." xd). Teraz oboje spadają w otchłań piekieł, bo wykopali ich z nieba, a on, próbuje pochwycić ją w locie, choć wie, że jego skrzydła nie uniosą nawet jego samego...
Ale to tylko takie moje skojarzenia - na całe szczęście, "Szeptem" prezentuje się lepiej.
Polska okładka jest tysiąc razy lepsza! (lewe zdjęcie)
Wyhaczyłam ją kiedyś na promocji, przyciągnęła mnie właśnie ta w dechę okładka. Kiedy przeczytałam jej opis stwierdziłam, że może mi się spodobać.
Byłam wtedy świeżo po trylogii Czasu, Kerstin Gier i miałam ochotę na kolejne książki o niezwykłych przygodach w czasie!
Jackson to świeżo upieczony student. Jego całym światem są imprezy, nauka i jego ukochana, najwspanialsza, najpiękniejsza Holly
żeby podrywać kasjerki. Jednak chłopak nie jest do końca taki świetny i raczej nie będzie nowym superbohaterem Marvela nie będzie no, ja przynajmniej bym na niego nie liczyła! Jackson może przenosić się maksymalnie kilkanaście godzin wstecz i jego 'skoki' nie zmieniają teraźniejszości.
Jak działa współpraca między tymi przyjaciółmi?
Jackson cofa się w czasie, bierze numer od kasjerki w pobliskim sklepie i wraca do teraźniejszości - a Adam w tym czasie liczy mu stoperem czas.
"Jak romantycznie…nie wierzę, że pierwszą rzeczą, na jaką spojrzałeś, były jej oczy."
Pewnego dnia najwspanialsza Holly i Jackson się kłócą. Po jakimś czasie on odwiedza ją w mieszkaniu (mieszkała, bodajże w akademiku - ale głowy nie dam uciąć!).
Jackson płaci dwie stówy współlokatorce Holly, bo inaczej dziewczyna nie chce go wpuścić. Ostatecznie chłopak dostaje się do mieszkania Holly - która nie ma ochoty go widzieć - a jej współlokatorka idzie na nocny wypad do miasta.
Jackson wchodząc do pokoju zostaje zaatakowany przezdziką kunę Holly, która niczym rasowy żółw ninja schowała się w szafie i efektownie - celnie! - rzuciła swoją bronią w chłopaka.
Chłopak przynosi kwiatki, przeprasza i jakgrzeczny piesek mądry mężczyzna - przyznaje Holly rację. Wielkie love story wszyscy szczęśliwi najchętniej skończyłabym książkę w tym momencie...
Kiedy przebywają w pokoju Holly i prowadząwalkę na spojrzenia zaciętą dyskusję, ktoś dobija się do drzwi.
Jako iż z naszych bohaterów dziwnym trafem zniknęły ubrania, a Jackson z cudowną Holly znaleźli się w jednoznacznej sytuacji - postanowili siedzieć cicho i poczekać, aż nieproszony gość sobie pójdzie. Stety albo niestety, Holly każe Jacksonowi się ubrać, bo do drzwi może dobijać się jej współlokatorka - która prawdopodobnie zapomniała kluczy.
Wielce nieszczęśliwy Jackson wypełnia polecenie ukochanejkrowy i zakłada spodnie.
Dziewczyna nie zdążyła nic na siebie narzucić, gdyż nagle, wkraczają do mieszkania tak zwani 'goryle'.
Dziewczynę zostaje postrzelona, Jackson musi temu zapobiec, więc w przypływie emocji cofa się w czasie *bla bla bla* niestety! Chłopak gubi się pomiędzy wymiarami i nie może zapanować nad skokami.
Poznaje prawdę. Dramatyczną przeszłość - swoją, ojca i zmarłej siostry...
Ech, z jednej strony, książka była w miarę i podobał mi się wątek jego przeszłości - jednak całokształt to dramat normalnie!
On ciągle jej szuka i to w dość przewidywalny sposób.
Książka kończy się jedną wielką niewiadomą i w sumie chciałam sięgnąć po kolejny tom, żeby dowiedzieć się więcej o intrygującej przeszłości chłopaka - jednak następne tomy nie są przetłumaczone na polski :') A książki nie zamierzam czytać po angielsku tylko dla tego jednego wątku :''')
Bohaterowie mnie drażnili, a książka nie wciągnęła.
Trylogia Czasu autorstwa Kerstin Gier była po tysiąckroć lepsza!
Ten właśnie suszec przychodzi mi na myśl, kiedy chodzi o tę książkę. No, popatrzcie.
"Burza" to debiut Juie Cross, to tak jakby powiedzieli: "Czytajcie to, bo debiut!" - i wszystkie kury zalegają biblioteki/kupują ów książkę.
No cóż, tak więc, książki nie polecam. Takieminus trzy punkty by u mnie dostała.
Tak więc, no, dziękuję za przeczytanie. Do następnego :)
*tralalala tralalala*
Nikogo to nie obchodzi jak bardzo jesteś zakochany, Jackson!
Ma najlepszego przyjaciela Adama. Jest równie mocno trzepnięty jak główny bohater. Dlaczego? Ano dlatego, że pomaga mu w podróżach w czasie.
Okey, średnio zrozumiałe. Tak więc, zacznijmy jeszcze raz.
Jackson posiada gen podróży w czasie. W wolnych chwilach skacze w przeszłość
"Okej, to prawda – potrafię podróżować w czasie.
Ale zapewniam was, że nie jest to takie ekscytujące, jak mogłoby się wydawać.
Nie mogę cofnąć się o te kilkadziesiąt lat i zabić Hitlera."
Jak działa współpraca między tymi przyjaciółmi?
Jackson cofa się w czasie, bierze numer od kasjerki w pobliskim sklepie i wraca do teraźniejszości - a Adam w tym czasie liczy mu stoperem czas.
"Jak romantycznie…nie wierzę, że pierwszą rzeczą, na jaką spojrzałeś, były jej oczy."
Jackson płaci dwie stówy współlokatorce Holly, bo inaczej dziewczyna nie chce go wpuścić. Ostatecznie chłopak dostaje się do mieszkania Holly - która nie ma ochoty go widzieć - a jej współlokatorka idzie na nocny wypad do miasta.
Jackson wchodząc do pokoju zostaje zaatakowany przez
TAK! Holly rzuciła w Jacksona butem! Czerwonym butem!
Ahh, jak mi brakowało takich kreatywnych bohaterek :"""")
"Wydaje się, jakbyś miał jakieś inne życie, a ja nie mogłabym być jego częścią."
Chłopak przynosi kwiatki, przeprasza i jak
Kiedy przebywają w pokoju Holly i prowadzą
Jako iż z naszych bohaterów dziwnym trafem zniknęły ubrania, a Jackson z cudowną Holly znaleźli się w jednoznacznej sytuacji - postanowili siedzieć cicho i poczekać, aż nieproszony gość sobie pójdzie. Stety albo niestety, Holly każe Jacksonowi się ubrać, bo do drzwi może dobijać się jej współlokatorka - która prawdopodobnie zapomniała kluczy.
Wielce nieszczęśliwy Jackson wypełnia polecenie ukochanej
Dziewczyna nie zdążyła nic na siebie narzucić, gdyż nagle, wkraczają do mieszkania tak zwani 'goryle'.
Takie 'z buta wjeżdżam!', jeśli rozumiecie o co mi chodzi :')
Poznaje prawdę. Dramatyczną przeszłość - swoją, ojca i zmarłej siostry...
...Trudne sprawy...
"Jeśli pokażesz to komuś, to zaniosę do szkoły
Twoje zdjęcia z dzieciństwa, te, na których jesteś na golasa, i puszczę w obieg."
Ech, z jednej strony, książka była w miarę i podobał mi się wątek jego przeszłości - jednak całokształt to dramat normalnie!
On ciągle jej szuka i to w dość przewidywalny sposób.
Książka kończy się jedną wielką niewiadomą i w sumie chciałam sięgnąć po kolejny tom, żeby dowiedzieć się więcej o intrygującej przeszłości chłopaka - jednak następne tomy nie są przetłumaczone na polski :') A książki nie zamierzam czytać po angielsku tylko dla tego jednego wątku :''')
Bohaterowie mnie drażnili, a książka nie wciągnęła.
Trylogia Czasu autorstwa Kerstin Gier była po tysiąckroć lepsza!
Kojarzycie taki suchar (?):
Dlaczego podłoga może kłamać...?
Bo kryje ją dywan!
*śmiech na sali*
Ten właśnie suszec przychodzi mi na myśl, kiedy chodzi o tę książkę. No, popatrzcie.
"Burza" to debiut Juie Cross, to tak jakby powiedzieli: "Czytajcie to, bo debiut!" - i wszystkie kury zalegają biblioteki/kupują ów książkę.
Dlaczego "Burza" MUSI być świetna...?
Bo to DEBIUT autorki!
No cóż, tak więc, książki nie polecam. Takie
Tak więc, no, dziękuję za przeczytanie. Do następnego :)
"- Dostanę coś jeszcze?
- Na przykład nowy samochód? - zapytałem.
- Niezupełnie.
- Kilogram naprawdę drogiej, nienabiałowej czekolady?"
Skoro nie polecasz, to na pewno nie sięgnę po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńKochana, recenzja (oczywiście) świetna. Ciesze się, że ostrzegasz innych przed takim gniotem ;) Czekam na więcej <3
Pozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na 'English Matters 59/2016 | Recenzja' :)
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Również pozdrawiam :)
UsuńUwielbiamuwielbiaamuwielbiamuwielbim twoje recki :D 10:00 rano, ledwo na oczy widzę, za oknem leje jak z cebra a ja się śmieje do laptoka XD
OdpowiedzUsuńPierwsze o czym pomyślałam widząc okładkę po prawej to Szeptem -,-
Suchar zacny, zaiste, mój tata byłby nim zachwycony :P
Buziaki geniuszu ;*
Q.
https://doinnego.blogspot.com/
Hahah, tak na dobry początek dnia XD
UsuńBuziaki :D
Uuuuu 3/10, jest szał xDD Ja Grey'owi dałam chyba 3,5 xDDD
OdpowiedzUsuńPóki pisałaś o tym przenoszeniu się w czasie to było nawet jakoś jakoś zachęcająco, ale potem jak się wpierdzieliła laska przewidywalna jak Strasburger-no cóż, to nie mogło być dobre.
Czasami się zastanawiam po co? Po co piszą takie ksiązki. AAA! Już wiem! Dla kasy, zapomniałabym. Podobnie właśnie było z tym nieszczęśnym Grey'em pisanym z perpektywy tytułowego Kryszczjana. Jego słownictwo i niewiadomych przyczyn zajaranie Anastejżią (aż ciężko to napisać xD)było lekko mówiąc poniżej poziomu.
I w końcu moje marzenia się spełniły! Krytyczna recenzja <3 Powiem Ci, że sama myślę, czy by czasem nie sięgnąć po jakiegoś gniota, który wypali mi oczy, w końcu to jakieś urozmaicenie na blogu :D. Chociaż nie, "Wampiry z Morganville" troszczekę mi się pojechało, ale cóż, taka chała, jakich mało.
Jestem pierwsza! Pozdrawiam mamę!
Chociaż w sumie ciekawe czy nadal jestem pierwsza, skoro od dziesięciu minut pisze ten komentarz xDD
Amelko jak zwykle porywająca recenzja, co Ci tam będę gadać :D
Buziaki:*
O nie, za długo pisałam komentarz, nie byłam pierwsza xDD
UsuńKsiążka byłaby nawet dobra, gdyby świat nie kręcił się wokół Holly :\
UsuńHahaha, nie warto się poświęcać żeby urozmaicić bloga! - a szczególnie nie jakby miało Ci wypalić oczy! Wtedy już w ogóle książki tylko we wspomnieniach, a ja chcę przeczytać jeszcze jakieś zabójcze recenzje u Ciebie!! XD
Lekko spóźnione, ale cii :D XD
Dziękuję <3
Buziaki :**
płaziniec? Hahahaha :D
OdpowiedzUsuńwidzę, że nie tylko mi ta okładka skojarzyła się z szeptem.
Świetna recenzja :)
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńPolska okładka dużo lepsza od oryginału. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja :D
Rzadko czytam jakieś niewypały. Wszystkie książki sprawdzam wcześniej :)
Pozdrawiam i zapraszam na LBA. Odpowiedziałam na Twoją nominację.
https://bojakochamczytacksiazki.blogspot.com/2016/07/liebster-blog-award-2.html?showComment=1469796941988#c6509327246699516826
Dziękuję :D
UsuńOoo, to lecę czytać odpowiedzi :DD
Boże, uwielbiam Twoje recenzje! Są takie oryginalne i z humorem, zupełnie inne od tego, co się zazwyczaj spotyka. Szczególnie te negatywne wywołują na mojej twarzy ogromny uśmiech, uwielbiam to "z buta wjeżdżam", obrazek z Trudnych Spraw... magia <3
OdpowiedzUsuńKsiążki rzecz jasna nie przeczytam - chyba nie jesteś zdziwiona.
Pozdrawiam i zapraszam na recenzję "The Murder Complex" Lindsay Cummings! pattbooks.blogspot.com
Haha dziękuję :D Taki charakter :"D
UsuńPozdrawiam :D
I kolejna książka osoby, która chciała zostać pisarzem, chociaż talentu i pomysłu u niej za grosz. Szkoda w sumie, ale co zrobić? :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, oryginalna okładka przypomina "Szeptem", chociaż ten beż/brąz/szarość jakoś lepiej mi pasuje niż ta zieleń tutaj :)
Byłoby dobrze, gdyby książka nie opierała się na tym, że Jackson musi uratować biedną Holly :')
UsuńPozdrawiam :)
Ogółem fajnie piszesz i recenzujesz,wiesz nie wiem czy tylko ja tak mam, ale mówię Ci chwilami przy Twojej recenzji chciałam wybuchnąć śmiechem. Świetnie recenzujesz i z lekkim może sarkazmem. Pozdrawiam :) I zostaje na dłużej. Cudowny blog *-*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D Po takich miłych słowach cieszę się jak wariatka :O :D
UsuńPozdrawiam serdecznie!:D
I po raz kolejny jestem oczarowana Twoją recenzją ♥ Znowu uśmiechałam się do ekranu jak idiotka! No, ale cóż...:D A co do książki-na pewno po nią nie sięgnę, będę ją omijać szerokim łukiem. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńOjeeej ^^ Dziękuję :D
UsuńTeraz ja uśmiecham się jak idiotka, ale cii, po takich miłych słowach mogę :DD
Niech Cię ładna okładka -jak mnie - nie zwiedzie!
Pozdrawiam! :*
Jestem wręcz oczarowana oryginalną okładką i szczerze zaczynam myśleć nad kupnem książki w oryginalnym wydaniu *.*
OdpowiedzUsuńhttp://timeofbook.blogspot.com/
Ech, skoro recenzja Cię nie zniechęciła - to mam nadzieję, że książka zrobi na dobre wrażenie :)
UsuńA mnie się oryginalna okładka także podoba ;D Różne gusta ludzie mają...
OdpowiedzUsuńPerspektywa podróży w czasie wydaje się być zachęcająca, jednak skoro twoja ocena jest aż tak nieprzychylna to prędzej powrócę jeszcze raz do 'Trylogii Czasu' ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Tysiąc Żyć Czytelnika
Są gusta i guściki ;D
UsuńKsiążka byłaby nawet ciekawa, gdyby świat nie kręcił się wokół Holly ;)
obożejakaświetnajesttapolskaokładka xD *.* No ale błagam, gen podróży w czasie? Serio? Przecież to już było w trylogii czasu. Autorka mogła się posilić na chociażby wehikuł czasu, albo czekoladkę cofającą w czasie o ileś tam godzin... Nie rozumiem tylko po co wydawnictwa puszczają do druku takie "dzieła" pseudopisarzy - skoro coś nie jest dobre, to ludzie tego nie kupią. To chyba proste xD Ale dobra, jak będę miała swoja wydawnictwo (taa, na pewno -,-) to będę wydawać tylko takie książki, które znajdą się w jakimś top 10 xD
OdpowiedzUsuńKochana, nie wiem jak ty piszesz te recenzje, ale są po prostu genialne!
Buziaki, Lunatyczka
Widzisz, okładka przyciąga i osłania tandetę tej książki :'D
UsuńPolska okładka jest genialna! <3
Uuu, własne wydawnictwo? Ciekawe plany :D Powodzenia i trzymam kciuki!
Ojaa, dziękuję <3
Hej! Nominowałam Cię do zrobienia muzyczno-książkowego tagu na Twoim blogu! Miłej zabawy! ☺
OdpowiedzUsuńhttp://myprivateouterspace.blogspot.com/2016/07/muzyczno-ksiazkowy-tag.html
Dziękuję serdecznie, na pewno odpowiem ;)
UsuńRecenzja świetna, dużo się na niej śmiałam, a to rzadkość :) Wiem już, że nie będę czytać tej książki, ale muszę przyznać, że cytaty naprawdę fajne! Ten suchar jest genialny <33 Kocham takie suche suchary :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Haha, cieszę się, że się pośmiałaś :D
UsuńZnam masę sucharów - ale i tak nic nie przebije czarnego humoru XD
Pozdrawiam :D
Świetna recenzja :D
OdpowiedzUsuńAle książki nie przeczytam, skoro nie polecasz.
Dzięki! :D Nie czytaj - szkoda nerwów!
Usuń