poniedziałek, 30 maja 2016

Osobliwie powiedziane: "Dzień dobry"!

– Witam wszystkie duszyczki zgromadzone na sali! - głos mojego kata rozbrzmiał donośnie. - Oto nasza potępiona - tu lekceważąco wskazał na mnie. - Wiesz o co zostałaś posądzona? - rzucił pytanie w przestrzeń, bo ton jego głosu wyraźnie wskazywał na to, że nie życzy sobie odpowiedzi.

– Ekhem, przepraszam - wtrąciłam, a on wręcz zabijał mnie spojrzeniem. - Ja chyba nie do końca rozumiem co takiego zrobiłam, aby stać teraz tu, na miejscu potępionej!

– No tak, widzę, że panienki nikt nie poinformował - wysyczał sarkastycznie.

– Nie poinformował - przytaknęłam i od razu tego pożałowałam. Lucyfer, po raz kolejny tego dnia, gromił mnie spojrzeniem.