"Myśli są wolne i nie podlegają żadnej władzy."
Brawo ja!, czyli "
Magisterium I: Próba Żelaza"
Autorkami książki są
Cassandra Clare i
Holly Black
Książka ma 352 strony
Wydawnictwo:
Albatros
"- Zatem nie zbliżaliście się do mnie, ponieważ nie chcieliście mnie zdemaskować, a ja przez cały ten czas nawet nie wiedziałem, że działam pod przykrywką? To przezabawne."
Głównym bohaterem jest
Callum Hunt.
Jest zmorą miasteczka w Karolinie Północnej.
Jest sarkastyczny, jego cięte uwagi odstraszały rówieśników, nauczycieli. Specjalizował się w irytowaniu dyrektorów, woźnych, pań ze stołówki oraz nauczycieli na zastępstwie.
"Nie ma nic bardziej krępującego niż brak ciętej riposty na komentarze gniewnego dwunastolatka"
Call miał podejrzliwe szare oczy, czarne włosy i niepełnosprawną nogę.
Kiedy był mały, jego noga została zmiażdżona, a żaden lekarz - mimo wielu operacji - nie potrafił pomóc chłopcu.
Callum'a znał nawet burmistrz!
"(...) przekradł się obok sprzedawcy w miejscowym sklepie zoologicznym podczas pierwszomajowej parady i zabrał golca, którym zamierzano nakarmić boa dusiciela. Zrobiło mu się żal ślepego i pomarszczonego stworzenia, gdyż najwyraźniej nie mogło samo się uratować - przy okazji, w imię sprawiedliwości, Call uwolnił wszystkie białe myszki, które miały stanowić następną pozycję w jadłospisie węża.
Nie spodziewał się, że myszy zaczną biegać w amoku pod stopami uczestników parady, ale w końcu myszy nie są zbyt inteligentne. Nie spodziewał się także, że widzowie będą uciekali przed myszami, ale ludzie również nie są zbyt inteligentni (...)."
Chłopak, mimo iż zgrywał twardziela, był naprawdę uczuciowym dzieckiem.
Jego matka zmarła kiedy on był jeszcze niemowlakiem, a rówieśnicy odstraszeni jego sarkazmem i niepełnosprawną nogą często go wyśmiewali.
Ojciec chłopca nienawidzi magów - nie jest to żaden sekret i mówi o tym otwarcie.
Wszystkie dzieci, które posiadają jakieś magiczne zdolności zostają wezwane na coś w rodzaju egzaminu. Tam, wysocy rangą magowie, wybierają swoich uczniów na następne pięć lat. Mogą wybrać, chyba, maksymalnie piątkę lub szóstkę dzieci.
Nasz kochany Call, ląduje w miejscu, gdzie nigdy nie chciał się znaleźć.
Od dzisiaj gnije w Magisterium, pomiędzy osobami, które ojciec oskarżał o śmierć matki chłopca.
Magisterium. Są to jaskinie, w których uczniowie magów śpią, jedzą, uczą się... przez najbliższy rok. Na wakacje wracają do rodzin.
A później znów do
Magisterium - na kolejny rok nauki.
Call poznaje tam pierwszych, prawdziwych przyjaciół.
Tamarę i Aarona. Są dość specyficzni i
niesamowicie działali mi na nerwy w sumie całkiem ich polubiłam.
"Czysty chaos w mózgu wywołuje szaleństwo. Pustka jest jak wszystko i nic jednocześnie. Nikt nie potrafi długo utrzymać jej w głowie i nie zwariować."
Duuużym plusem jest pojawienie się futrzaków!
Jestem miłośniczką zwierząt i każde, które pojawiło się w książce kocham całym serduchem (lub tym co z serducha pozostało, bezduszność i te sprawy :') ).
"A któż by chciał być człowiekiem? Ludzkie serce można złamać. Ludzkie kości zmiażdżyć. Ludzką skórę rozedrzeć."
Książka już od pierwszych stron mnie rozśmieszała :)
Akcja nie ciągnie się w nieskończoność - a żwawym krokiem brnie na przód, co jest plusem.
Zakończenie!
Znacie to uczucie, kiedy jesteście czegoś pewni na 100%, a kiedy czytacie koniec książki, czujecie się jak taka przysłowiowa ameba, bo wszystko jest inaczej niż zaplanowaliście?
Tak/Nie?
Ta książka sprawiła
, że czuję się jak ameba, że byłam strasznie zdezorientowana.
CUDO! <3
"OGIEŃ CHCE PŁONĄĆ,
WODA CHCE PŁYNĄĆ,
POWIETRZE CHCE SIĘ UNOSIĆ,
ZIEMIA CHCE WIĄZAĆ,
CHAOS CHCE POŻERAĆ.
...
CALL CHCE ŻYĆ."
Było to moje kolejne spotkanie z Cassie, na której się jeszcze nie zawiodłam.
Jednak po raz pierwszy poznałam panią Holly Black.
Gratuluję świetnej książki - na pewno sięgnę po następne części!
Jestem miłośniczką
magów/czarowników - więc historia idealnie wpasowała się w moje
skromne gusta
Ów książkę, mogę polecić miłośnikom fantastyki i humoru - bo romantyczne to nie było ani trochę! :D
Idealna na lato!
Ocena: 10/10 (kocham)
Do następnego, buźka - Amelia
PS. Niedawno na blogu wybiło 1.000 wyświetleń, za co serdecznie dziękuję :))